Dalsze prace.
Byłam dzisiaj na budowie, miały dojechać dwa ostatnie okna, ale nie dojechały. Będą dopiero 07 lipca, nie byłam zachwycona, ale trudno. Zamiotłam cały dół, jest tego trochę. Dziecko pobawiło się w piachu, potaplało w wodzie. Młody robił cement i wybrudził się okropnie, ale był bardzo szczęśliwy. Muszę mu brać coś na przebranie, bo strach go wpuszczać potem do samochodu.
Kilka nowych zdjęć
Lampa w garażu.
Mój obrońca.
Schodki w garażu.
Parapet (sprawa jeszcze nie wyjaśniona, parapety ładne, ale kiepska jakość)
Drzwi w garażu.
Tymczasowe schody.
Dachu coraz więcej, pojawiają się rynny.