Instalacje
Na budowie dużo się dzieje. Została położona podłogówka na parterze, na górze będziemy mieć kaloryfery. Był też elektryk. Nie mogłam dokładnie obejrzeć kabelków i kontaktów, bo kierownik nie pozwalał chodzić po rurkach i folii, bardzo się denerwował. Dojechały rolety. Dachówka czeka grzecznie na dachu na ułożenie. Najważniejsze to woda!! Mieliśmy z nią sporo kłopotu. Najpierw z projektem, musieliśmy się dopasować do linii zabudowy i równocześnie odsunąć od rury z wodą. Potem trzy miesiące załatwiania papierków i czekanie na zgodę od sąsiadów, aby przyłączyć się do ich punktu. Nam nie pozwolono wiercić kolejnej dziury w rurze przesyłowej. Mam zamontowane dwa kraniki, jeden w garażu, do mycia samochodów, a drugi na tarasie do podlewania roślinek. Dzisiaj popłynęła moja własna woda, a nie pożyczana od sąsiadów. Jestem przeszczęśliwa.
Był pan od kafelek, ma przysłać wycenę oraz pan od kominka, też ma przesłać wycenę i jakieś zdjęcia.