Urlop
Data dodania: 2011-07-06
Jestem na przymusowych wakacjach, musiałam opuścić stare mieszkanie, a nowe jeszcze nie jest gotowe. Wynajęłam więc domek nad jeziorem i jestem tu z dziećmi. Budową kieruję na odległość, czyste szaleństwo. Zamówiłam schody, drzwi wewnętrzne i zewnętrzne, meble do kuchni. W poniedziałek wrócił mój kierownik budowy i prace idą dalej. Zamontowali szambo, trochę żałuję, że nie pomyśleliśmy o oczyszczalni ekologicznej. Przyszedł kafelkarz. Mam nadzieję, że do końca sierpnia dom będzie jako tako gotowy.
Brodzik dla psa, który powstanie w kotłowni.
Kafelki do łazienki na górze.