Zdjęcia
Budowa prawie zakończona, papiery już mamy, czas się zameldować. Walczymy teraz z płotem. Tynk na budynku, cokół i opaskę wokół domu zrobimy chyba wiosną. Czas zabrać się za ogród, muszę trochę o tym poczytać, bo doświadczenia brak.
Kilka zdjęć:
Kuchnia to jedyne pomieszczenie, które jest całkowicie umeblowane.
Brodzik dla psa w kotłowni.
Łazienka na dole, wstawiłam tu pralkę z kotłowni, a na miejscu pralki powstał brodzik dla psa. Poszerzyłam trochę tę łazienkę, wstawiłam większe okno, prysznic został przesunięty na inną ścianę.
W każdym pomieszczeniu mamy te same drzwi.
Łazienka na górze jest całkiem spora, jest tu jeszcze wanna, w projekcie proponowano narożną, my wstawiliśmy zwykłą, jest więcej miejsca. Za wanną powstała ścianka, kiedyś będzie tam schowek. Zrezygnowaliśmy z okna dachowego na rzecz zwykłego w ścianie szczytowej.
Pokój młodszego syna. Nie mamy pieniędzy na meble, chcemy jak najwięcej zrobić w domu, aby potem mieć spokój. Kupiliśmy kilka tanich sprzętów w Ikei, na razie może być.
W tym pokoju też zrezygnowaliśmy z okien dachowych, powstało duże okno w ścianie szczytowej. Był to dobry wybór, jest ładny widok i nie jest tak gorąco, jak w pokoju obok, w którym muszą być okna dachowe, wychodzą one na południe i jest bardzo ciepło. Żle się też myje te okna.
Korytarz na górze. Po lewej stronie są dwie garderoby, na wprost nasza sypialnia.
Zdecydowaliśmy się w końcu na drzwi drewniane z Cala, dębowe, najprostszy wzór. Metelowe podobno są zimne i przemarzają. Na razie nie mam żadnych zastrzeżeń, wyglądają bardzo ładnie i jest ciepło.
Mamy zrobioną podbitkę, w końcu, długo na nią czekaliśmy.
Tymczasowy podjazd, musieliśmy coś zrobić, bo wczasie deszczu nie mogliśmy wjechać do garażu. Jak się zameldujemy będziemy walczyć o drogę. Bardzo nas ucieszyły kubły na śmieci, które pojawiły się następnego dnia po podpisaniu umowy oraz skrzynka na listy, już dostaliśmy tu pierwszy rachunek.
Oto nasz domek
od strony ogrodu
wejście